„Pomysł przeprowadzenia S74 po tej trasie pochodzi chyba z lat 60-tych, od tego czasu zupełnie inaczej planuje się miasta.”
dr inż. arch. Agnieszka Bojarowicz
architekt, Stowarzyszenie Przyjazne Kielce
„Obwodnice powinny zapewniać płynny ruch tranzytowy oraz chronić zdrowie mieszkańców przed hałasem i zanieczyszczeniami ze spalin. Obecnie już wiemy, że trasy takie jak A4 w Katowicach, Krakowie i Wrocławiu czy S8 w Warszawie, zaplanowane jeszcze w latach 70., leżą zbyt blisko centrów miast i nie spełniają tych funkcji. Codzienne korki utrudniają tranzyt, a mieszkańcy pobliskich, gęsto zabudowanych osiedli są narażeni na hałas i zanieczyszczenia.
Tymczasem obwodnice dalej od miast – jak układy obwodowe Łodzi i Lublina, czy obwodnice Kielc i Radomia na S7 – skutecznie udrażniają ruch i poprawiają komfort życia mieszkańców. Dlatego nowe inwestycje muszą opierać się na rzetelnych analizach, by nie powielać nieskutecznych rozwiązań, które zamiast pomagać, zwiększają uciążliwości dla ludzi. Musimy budować mądrze, a nie szybko.”
dr hab. Michał Wolański, prof. SGH, dyrektor Instytutu Infrastruktury, Transportu i Mobilności Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie
„Budowanie drogi tej klasy pod oknami ma niewiele wspólnego z poprawą jakości życia, a już zwłaszcza mieszkańców Kielc. To odkładanie problemu na później, bo z prognoz wynika, że w okolicach 2050 roku natężenie ruchu ma tam sięgać 60 tys. pojazdów na dobę. Może się okazać, że zostanie wydanych ponad 700 mln zł, a Kielczanie dostaną za to pogorszenie warunków ruchu w mieście.”
Michał Pyzik, mgr inż. budownictwa drogowego Politechniki Krakowskiej,
ekspert ds. planowania transportu i prognozowania ruchu
„Głównym skutkiem budowy drogi S74 przez Kielce w tym kształcie będzie bariera z jezdni i ekranów akustycznych przecinająca całe Kielce już 1,5 km od rynku. Dla wątpliwej korzyści poprawy przepustowości kontynuowana jest inwestycja, której negatywne efekty były zauważalne już przy pierwszym jej etapie. Teraz zagrożone jest osiedle Szydłówek i nowe osiedla rozwijające się w rejonie zalewu kieleckiego, które mimo swojego potencjału staną się peryferyjne, wyrzucone za margines obwodnicy Kielc. Należy zastanowić się czy na pewno warto ponosić tak wielkie koszty budowy, które nie poprawią, a pogorszą na wiele lat jakość życia w mieście.”
dr inż. Jan Paszkowski
Politechnika Krakowska
Politechnika Warszawska
„Budując S74 przez miasto nieodwracalnie podzielimy przestrzeń miejską izolując od siebie mieszkańców. Tego rodzaju praktyki w różnych częściach świata doprowadziły do degradacji wielu przestrzeni społecznych, rozbicia tkanki miejskiej i osłabienia więzi społecznych.”
dr Magdalena Piłat-Borcuch
socjolog,
Uniwersytet Jana Kochanowskiego
„Jednym z największych atutów Kielc jest ich ludzka skala. Dogodna piesza dostępność, poczucie bezpieczeństwa i brak przytłoczenia. Większość europejskich miast od wielu lat konsekwentnie dąży do pielęgnowania, czy też odtwarzania takich cech.
Tymczasem planowana realizacja trasy S74 stanowi ich dewastację. Taka „miejska autostrada” wprowadzi hałas, zanieczyszczenie, barierę, a przede wszystkim rozerwie zwartą strukturę urbanistyczną. Skala zniszczenia, dotyczyć będzie bardzo długiego i szerokiego pasa terenu, zamieniając go w bezwartościową i nieprzyjazną przestrzeń.
Lokalizacja takiej trasy w środku miasta jest z punktu widzenia wiedzy urbanistycznej absurdalna i po prostu szkodliwa.”
dr inż. arch. Paweł Pedrycz
Politechnika Warszawska
Wydział Architektury
„NIE dla S74 przez Kielce. Spójrzmy na doświadczenia z USA, Szkocji czy Serbii:
– spadek wartości nieruchomości i odpływ mieszkańców,
– wzrost kosztów zdrowotnych i środowiskowych,
– konieczność kosztownych rewitalizacji i przebudów.
Czy naprawdę nie możemy się uczyć się na cudzych błędach
zamiast sami je popełniać?”
dr Artur Borcuch
ekonomista,
Uniwersytet Jana Kochanowskiego,
Uniwersytet Warszawski
„Prowadzenie S74 przez miasto w zaproponowanym wariancie przyrównać można do budowy wysokiego muru. Muru, który dzieli, który bardzo trudno przekroczyć każdemu, a co dopiero najmłodszym i najstarszym obywatelom Kielc.
Współczesne planowanie miast ukierunkowane jest nie na samochód, ale na człowieka. Priorytetem jest komfort życia i mieszkania, projektowanie uniwersalne i holistyczne. S74 przecinająca miasto to pomysł z zamierzchłej epoki, relikt czasów które dawno powinny być historią. Skutki tej fatalnej decyzji będziemy odczuwać przez pokolenia.”
arch. Marcin Kamiński
Przewodniczący Świętokrzyskiej Okręgowej Izby Architektów
„Niestety na terenie miasta Kielce mamy, moim zdaniem, zbyt dużo błędnych decyzji urbanistycznych. Przykładowo: liczne fatalne decyzje Rady Miasta w ramach specustawy mieszkaniowej czy podjęta swego czasu decyzja o budowie S74 przez miasto. Przeprowadzenie drogi o tak wysokiej klasie przez miasto skutkuje licznymi negatywnymi zjawiskami dla miasta i jego mieszkańców.
Obawiam się, że w niedługim czasie Kielce mogą się spodziewać wzmożonego ruchu turystycznego. Cała Polska będzie nas odwiedzać, bo będziemy bardzo dobrym namacalnym przykładem jak nie należy rozwijać miasta, i że nie puszcza się dróg szybkiego ruchu w ten sposób.”
arch.Wojciech Gwizdak
w latach 2012-2019 prezes kieleckiego oddziału
Stowarzyszenia Architektów Polskich
„Planowana budowa drogi ekspresowej S74 przez Kielce to decyzja nie tylko sprzeczna z nowoczesnym myśleniem o zrównoważonym, inteligentnym rozwoju miast, ale przede wszystkim szkodliwa dla mieszkańców. Inwestycja ta podzieli miasto, pogorszy jakość życia, zwiększy hałas i emisję spalin, a także zniszczy cenne tereny zielone. Zamiast forsowania archaicznych rozwiązań rodem z XX wieku, Kielce powinny inwestować w zrównoważony transport, usprawnienie komunikacji publicznej i ochronę przestrzeni miejskiej.
Droga ekspresowa S74 powinna pełnić funkcję obwodnicy, a nie przecinać miasto i utrudniać życie jego mieszkańcom. Inne miasta wypychają drogi ekspresowe poza swoje granice, chowają je w tunelach, aby chronić przestrzeń miejską, a my budując S74 w obecnym kształcie, tworzymy wyrwę w tkance miejskiej. To rozwiązanie, które stanie się gigantyczną barierą dla ruchu rowerowego, pieszego oraz lokalnego ruchu samochodowego, ograniczając swobodę przemieszczania się mieszkańców.
Inwestycje infrastrukturalne muszą odpowiadać na potrzeby ludzi, a nie tylko na wymagania tranzytu samochodowego. Apelujemy o zatrzymanie tej szkodliwej inwestycji i poszukiwanie rozwiązań, które realnie poprawią mobilność w regionie, zamiast pogłębiać problemy urbanistyczne Kielc.„
Szymon Ciupa
Ekspert ds. Smart City
Związek Miast Polskich
„Wieloletni proces forsowania przebiegu kieleckiego odcinka S74 przez silnie zurbanizowane tereny blisko śródmieścia zamiast obwodnicą, czyli wbrew współczesnej wiedzy urbanistycznej, członkowie Towarzystwa śledzili z rosnącym oburzeniem. Radykalne rozcięcie miasta dla potrzeb wielkiej rzeki samochodowego tranzytu było narzucane kielczanom metodą faktów dokonanych, ze szczątkowymi fasadowymi konsultacjami i z trzymaniem w tajemnicy (aż do teraz) szczegółów zaplanowanych rozwiązań.
Inwestor czyli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przygotowując bez udziału miasta (sic!) wytyczne do projektu, działał tak jak w przypadku jego typowych inwestycji, w ogromnej większości realizowanych poza terenami zurbanizowanymi – skupiał się na wygodzie i płynności tranzytu i w ogóle nie był zainteresowany jakością życia kielczan. Niestety towarzyszyła temu bierna postawa poprzednich władz miasta.„
Towarzystwo Przyjaciół Kielc
„Powinna zostać wybudowana obwodnica wschodnia i cały ruch tranzytowy powinien być wypuszczony poza teren miasta. W tej chwili to są próby wyleczenia zaniedbań, które powstały w minionych latach, puszczeniem arterii przez środek miasta. To jest takie leczenie jak przykładanie plastra na rozległą ranę, która już się od jakiegoś czasu rozwija. Nie jest to najszczęśliwsze rozwiązanie i raczej by trzeba było pomyśleć o rozbudowie infrastruktury wokół Kielc, wybudowaniu obwodnicy wschodniej i południowej. To moim zdaniem rozwiązałoby wyśmienicie ten problem.”
Dariusz Kałwa, rzeczoznawca motoryzacyjny,
Prezes Polskiego Związku Motorowego w Kielcach
„O tym, że miejskie drogi ekspresowe nie działają tak, jak byśmy chcieli wiemy już od dawna. Najpierw ostrzegali nas przed tym teoretycy, potem wykazała to praktyka zagraniczna – nie chcieliśmy słuchać. Teraz mamy już nasze własne, polskie błędy i wciąż nie chcemy posłuchać, że to naprawdę zły pomysł.
Śródmiejska S74 w Kielcach to dalsze uzależnianie się od samochodu, większa liczba podróży, wzrost emisji spalin, utrudnienia dla aktywnych form transportu (rower i dojścia piesze) oraz wykluczanie tych bez dostępu do samochodu (np. licealistów). Za koszt tej drogi ekspresowej możemy dać każdemu uczniowi w Kielcach bezpieczny i sprawny dojazd rowerem do szkoły podstawowej i sieć dróg rowerowych, z której skorzystają wszyscy.
Inwestor może teraz postąpić mądrze, albo uprzeć się na rozwiązanie z lat 80tych i na złość mamie odmrozić sobie uszy. To żaden radykalizm, droga ekspresowa w mieście to obiektywnie po prostu zły pomysł.„
dr hab. inż. Rafał Kucharski, prof. UJ,
Uniwersytet Jagielloński